Stawka większa niż życie

Płynnie łączy gatunki, jak ognia unikając sztywnych etykietek. Jazz, R&B, funk czy pop – to tylko słowa, dla niego liczy się sama muzyka. Przez lata wypracował na tyle oryginalny styl, że brzmienie jego saksofonu można rozpoznać już po trzech pierwszych dźwiękach. David Sanborn dmucha tak, jakby od tego, ile ma sił w płucach, zależało całe jego życie. To zresztą może być prawda, skoro z saksofonem zetknął się po raz pierwszy… na terapii oddechu.

Jako mieszkaniec Saint Louis, David szybko znalazł sobie miejsce wśród zawodowych muzyków. Udało mu się osiągnąć na rynku prawie wszystko. Zdobył sześć nagród Grammy za własne projekty, grał z największymi jazzmanami i bluesmanami, a jako muzyk sesyjny był rozchwytywany przez światową czołówkę. Przy dźwięku jego saksofonu swoje największe przeboje śpiewał Stevie Wonder, potem Sanborn grał dla takich sław, jak David Bowie (genialne solo w Young Americans!), Elton John, Rolling Stones i Eric Clapton.

Jak przystało na człowieka uzależnionego od muzyki, nie spoczął oczywiście na laurach. Teraz koncertuje ze swoim zespołem w największych klubach i salach koncertowych świata. 9 marca 2018 melodyjne show Davida Sanborna zawita do ICE Kraków. Niech sala drży!

Igor Kuranda, magazyn „Karnet”