Natura literatury

18 października 2021

O przyszłości natury i naturze przyszłości opowiada Michał Paweł Markowski, dyrektor artystyczny Festiwalu Conrada.

ALEKSANDRA LIPCZAK: Zeszłoroczny Festiwal Conrada kończył się refleksją: „Musimy zbudować świat na nowo”. W tym roku festiwal podchwytuje niejako ten postulat i odbędzie się pod hasłem „Natura przyszłości”.
MICHAŁ PAWEŁ MARKOWSKI:
Nie tylko ostatni Festiwal Conrada kończył się wezwaniem do przeformułowania naszego życia. Festiwal ma w gruncie rzeczy takie zadanie od samego początku, jego misja to ciągłe dostarczanie nowych narracji tłumaczących nam świat. Mamy bardzo mocne przekonanie, że literatura nie tyle jest sferą rozrywki, która ma nam zająć czas, co wręcz odwrotnie: ma nam czas ukraść, pobudzić do stawiania nowych pytań. Nie robimy więc nic innego niż przez ostatnich kilkanaście lat.
W tym roku chcemy myśleć nie tylko o przyszłości, ale także o naturze. Natura jest niesłychanie mylącym, trudnym do jednoznacznego zdefiniowania terminem. Słysząc „natura”, myślimy „przyroda”. To jednak nie wszystko, albowiem o naturze mówimy też, kiedy próbujemy zrozumieć, jaka jest istota danego zjawiska. Mówiąc o naturze przyszłości, pytamy też o naturę współczesnych społeczeństw, pamięci, relacji między płciami, lokalnego doświadczenia, migracji, wygnania. Znajdujemy się w sytuacji kryzysu, niektórzy mówią wprost, że to zwrot niespotykany w przeszłości. Próbujemy się temu przyglądać poprzez słowa. Tym właśnie jest literatura: językową próbą ogarniania świata.

Wśród zaproszonych gości nie ma futurologów ani autorów zajmujących się wprost kryzysem klimatycznym, choć właśnie taki wybór mógłby sugerować tytuł.
Nasze zadanie polega na tym, żeby iść na przekór pierwszym skojarzeniom. Zamiast poświęcać festiwal futurologii i literaturze, która projektuje nasze życie w przyszłości, próbujemy raczej zastanowić się nad przyszłością na odmienną, mniejszą skalę. Rodzaj ludzki tym różni się od innych stworzeń, że nieustannie troszczy się o swoją przyszłość. A troszczy się o nią obładowany bagażem przeszłości, zanurzony w teraźniejszości, więc trudno od nich oddzielić myślenie o przyszłości. To jedna z najważniejszych kwestii, które chcemy poruszyć.

Wśród gości nie brakuje autorów i autorek bardzo mocno nawiązujących do aktualnych konfliktów. Jest Libańczyk Iljas Churi opowiadający o palestyńskich gettach czy urodzony w Iranie Kurd Behrouz Boochani, autor książki o wieloletnim pobycie w australijskim więzieniu dla imigrantów na wyspie Manus.
Polityczny nasłuch, który jest obecny w programie, to polityka w głębokim znaczeniu. Nie rozmawiamy o niej jako o konflikcie partii czy władzy, która mierzy się z opozycją, tylko na mikropoziomie relacji międzyludzkich. Autorzy, których pani wymieniła, donoszą z różnych zakątków świata o tym, czego sami nie możemy doświadczyć. Dobrze jest o tym wszystkim wiedzieć, tak jak dobrze jest wiedzieć, jakie doświadczenia mają osoby niebinarne w innych europejskich krajach czy jak żyją i odnoszą się do swojej przeszłości ludzie w Chorwacji.

Chodzi oczywiście o spotkania z Marieke Lucas Rijneveld i Kristianem Novakiem.
W tym roku po raz pierwszy na festiwalu pojawi się też rdzenny Amerykanin. Brandon Hobson, finalista National Book Award, zapytany o narodowość, odpowiada: „Cherokee Nation”. Jest reprezentantem nacji, o której nie mamy żadnego pojęcia poza wyobrażeniami mitycznymi. Amerykę, wydaje się nam, znamy dobrze, ale czy na przykład Ameryka George’a Saundersa to kraj bliski naszym wyobrażeniom?
Taki jest też sens festiwalu, że wielkie problemy, które sygnalizujemy w tytule, pojawiają się na nim poprzez charyzmatyczne postaci, które opisują własne doświadczenia, ale także poza nie wychodzą – jak Libańczyk Iljas Churi, który pisze o Palestyńczykach.

Wśród gości Festiwalu Conrada jest w tym roku więcej kobiet niż mężczyzn i jest to przewaga niemała: 32 do 20.
Wszyscy chyba pamiętamy największy książkowy przebój Rebekki Solnit – która w tym roku również będzie gościć na festiwalu – o tym, jak mężczyźni „objaśniają jej świat”. Ta przewaga kobiet pokazuje naszą próbę przełamania tradycyjnego patriarchalnego modelu festiwali literackich, w którym to mężczyźni odgrywają główne role. Mansplaining, które tak żwawo toczy się we wszystkich mediach, u nas zostanie nadkruszone. Rebecca Solnit i Aoko Matsuda, ale też Helena Janeczek, włosko-niemiecka autorka o polsko-żydowskich korzeniach, oraz Koreanka Han Kang, zwyciężczyni Man Booker International Prize, czy pisząca po francusku Belgijka Amélie Nothomb – to postaci o niebywałej sile literackiej. Jestem pewien, że uda nam się pokazać, iż przyszłość należy do kobiet.

Ale Festiwal Conrada to przecież także polscy autorzy i autorki. Szczególnie ciekawie zapowiada się choćby debata z udziałem trójki biografów Zygmunta Baumana.
Zygmunt Bauman był kiedyś naszym gościem, a w tym roku będziemy dyskutować nad dość niezwykłym fenomenem, jakim jest pojawienie się aż trzech jego biografii pisanych z kompletnie różnych perspektyw i przez osoby zajmujące się na co dzień czymś innym. Wszyscy zgadzają się jednak co do tego, że biografia Baumana jest zarazem jednostkowa i egzemplaryczna, bo mieści w sobie wielkie problemy XX wieku.
Nie zapominajmy, że Festiwal Conrada to instytucja, która ma kilka istotnych pasm. Pierwsze z nich to spotkania z autorami z zagranicy i z Polski, w tym Światy literackie, czyli wydarzenia, w ramach których wybitne postaci polskiego życia kulturalnego pokazują innych twórców. W tym roku wśród prezentowanych autorów znajdą się Julia Fiedorczuk, Mikołaj Grynberg, Angelika Kuźniak, Bronka Nowicka, Maciej Płaza, Adam Kaczanowski i Dorota Masłowska.
Narzekamy na to, że większość spotkań musimy w tym roku odbyć online, ale dzięki temu mogliśmy zacząć festiwal wcześniej, inicjując całoroczny cykl rozmów z tak wybitnymi postaciami, jak Jonathan Lear czy Arundhati Roy. Kolejne pasma to z kolei cykle spotkań branżowych związanych z książką, ekranizowaniem, wydawaniem, czytaniem i pisaniem na poziomie praktycznym w ramach Word2Picture i Kongresu Książki. Są jeszcze spotkania pod patronatem KMLU, pasmo filmowe, wydarzenia dla dzieci i młodzieży oraz inne spotkania towarzyszące.
Te pasma w pełni opisują festiwal, którego zadaniem jest jak najszersze włączanie czytelników i pracowników rynku książki. Chcemy docierać do dzieci, osób starszych i pozbawionych dostępu do literatury, bo przebywają w więzieniach albo uniemożliwiają im to inne społeczne czy fizjologiczne utrudnienia.
Skoro rozmawiamy o przyszłości, mogę powiedzieć, że patrzymy w nią z nadzieją, dzięki której wciąż poszerzamy grupę naszych odbiorców i pulę stawianych pytań.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Kraków Culture” 3/2021.

Michał Paweł Markowski
Teoretyk literatury, filozof, eseista i krytyk literacki. Szef wydziału Studiów Polskich, Rosyjskich i Litewskich na Uniwersytecie Illinois w Chicago, profesor wizytujący na Uniwersytecie Jagiellońskim. Autor i edytor ponad dwudziestu książek z dziedziny filozofii, teorii literatury i literatury nowoczesnej.

Aleksandra Lipczak
Dziennikarka i reporterka, autorka dwóch książek, w których pokazuje portret współczesnej Hiszpanii oraz muzułmańsko-arabską historię i dziedzictwo Półwyspu Iberyjskiego.

conradfestival.com
OK Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.