Śladami mody w Krakowie

Środek transportu

Kraków od wieków pozostawał w bliskich relacjach z modą, która wpisywała się w barwny pejzaż miasta i jego kultury. Choć nie uważa się go za stolicę polskiej mody, znajdziemy tu wiele ciekawych miejsc, a przede wszystkim – kryjące się w nich fascynujące historie.
Pierwsze kreacje, które można określić mianem wysokiego krawiectwa, noszono na renesansowym dworze królewskim – w komnatach i krużgankach zamku na Wawelu. Przywiązywanie wagi do stroju przynależało do codziennego savoir-vivre’u szlachty i magnaterii, kierujących swoje spojrzenie na styl i architekturę Włoch. Tę tradycję kontynuowało krakowskie mieszczaństwo. Dzięki jego umiłowaniu do detalu, czego przykładem może być również bogate wyposażenie krakowskich mieszkań, twórczość lokalnych rzemieślników podniesiono do rangi dzieł sztuki.
Bogactwo kreatywności związanej z modą prezentował również świat krakowskiej kultury – znany z artystycznego sposobu ubierania się. Sposobem na wyrażenie ekspresji związanej ze stylem były też nieco później sceny teatralne, goszczące prace wybitnych kostiumografów. Stały się one nieodłącznym elementem spektakli, które tworzyli tak znakomici twórcy, jak Stanisław Wyspiański (sam również projektował kostiumy, jest także autorem stroju Lajkonika), Konrad Swinarski czy Andrzej Wajda, współpracujący w tej materii z Krystyną Zachwatowicz.
W XX wieku w Krakowie rozwijał się przemysł odzieżowy, a tradycje rzemieślnicze kontynuowali znakomici krawcy i krawcowe – to oni przez dekady ubierali krakowian. Po roku 1989, gdy nastąpiło otwarcie na świat i zapanował wolny rynek, krakowskie firmy odzieżowe przeżywały intensywny rozwój. Dynamicznie rozwijała się również nauka projektowania mody, którą z międzynarodowymi sukcesami realizuje Szkoła Artystycznego Projektowania Ubioru SAPU.

Nasz spacer zaczynamy w Muzeum Manggha, gdzie podziwiamy oryginalne stroje japońskie. Stąd rozpościera się wspaniały widok na Wawel – zamek królewski, którego muzealne zbiory kryją piękną kolekcję historycznych przedmiotów, w tym pewne elementy związane z modą. Dalej nasz spacer prowadzi pod modernistyczny gmach Domu Handlowego Jubilat, który w czasach PRL był miejscem zakupowych poszukiwań, niestety, z uwagi na niedobór towarów  nie zawsze z happy endem. Stąd już niedaleko do Muzeum Narodowego w Krakowie i jego wspaniałej Galerii Rzemiosła Artystycznego, która pozwoli nam przenieść się w czasie i poznać ubiory z przeszłości. Nieco dalej, przy ulicy Piłsudskiego znajduje się budynek dawnej Drukarni Narodowej, gdzie znajdowała się redakcja kultowego magazynu „Przekrój” – w nim słynne na całą Polskę teksty o modzie pisała Barbara Hoff.
Przenosimy się teraz na Rynek Główny, by stanąć przed wspaniałym budynkiem Sukiennic – dawnego międzynarodowego centrum handlu suknem. Nieopodal mieści się MICET – muzeum Narodowego Starego Teatru, gdzie warto poddać się magii scenicznych konceptów. Następnie przechodzimy na ulicę św. Gertrudy, gdzie odwiedzamy zakład krawiecki Turbasy. Kierujemy się teraz w stronę centrum artystycznej dzielnicy Kazimierz, by przy ulicy Józefa odkryć lokalne butiki i kultowy pchli targ na placu Nowym. Następnie przenosimy się na drugi brzeg Wisły – do Podgórza, dzielnicy o tradycjach przemysłowych, w której już przed wojną działały liczne zakłady odzieżowe (np. przy ulicy Węgierskiej 4 w latach 30. XX wieku mieściła się wytwórnia obuwia Globus). Przy ulicy Nadwiślańskiej 11 mijamy dawną siedzibę powojennych Krakowskich Zakładów Przemysłu Odzieżowego, a od 1967 roku – Vistuli. Chwilę oddechu łapiemy w leżącym nieopodal zabytkowym budynku Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru przy ulicy Zamoyskiego 52. Polecam obejrzeć tu wystawę młodych dizajnerów i odpocząć na ławce w zacisznym, wypełnionym zielenią podwórku. Na koniec czeka nas nieco dłuższa podróż do Nowej Huty. W tamtejszym Muzeum Nowej Huty przeniesiemy się w czasie – powrócimy do epoki sprzed 1989 roku. Możemy jeszcze zadumać się na niedalekim placu Centralnym, wspominając kultowy w czasach komunizmu sklep Dom Mody Polskiej (os. Centrum A 1, przy placu Centralnym).

Autor: Rafał Stanowski

OK Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.