Wspaniałość rokoka. Miśnieńskie figurki porcelanowe Johanna Joachima Kaendlera

piątek, 24 maja 2024 - niedziela, 29 września 2024

Kup bilet
  • piątek, 24 maja 2024 - niedziela, 29 września 2024
>

Wspólna wystawa Röbbig Gallery i Zamku Królewskiego na Wawelu będzie okazją do zaprezentowania po raz pierwszy w Polsce wspaniałego zespołu XVIII-wiecznych figur autorstwa Johanna Joachima Kaendlera, pochodzących niemal w całości z prywatnych kolekcji europejskich.

W 1731 roku dwudziestopięcioletni Johann Joachim Kaendler został zatrudniony przez króla Augusta Mocnego jako nadworny rzeźbiarz i modeler. W manufakturze miśnieńskiej pracował aż do śmierci w roku 1775. Z nazwiskiem Kaendlera jest związany najświetniejszy okres działalności zakładu w Miśni. Artysta był odpowiedzialny za wszystkie zrealizowane wówczas projekty, które stanowią do dziś najważniejszą część oferty wytwórni i są bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów.

Głównymi odbiorcami wyrobów manufaktury do końca unii polsko-saskiej byli królowie z dynastii Wettynów oraz ich otoczenie, a podejmowana przez Kaendlera tematyka ukazywała m.in. życie dworu królewskiego.

Wczesne rzeźby Kaendlera nawiązują także do zainteresowań drezdeńskiej socjety: polowań, teatru – szczególnie commedii dell’arte i opery oraz Zakonu Mopsa, który po roku 1738 zastąpił zakazaną przez Kościół katolicki masonerię. Kaendler opracował także serię grup figuralnych, znanych obecnie jako „krynolinowe”. Te wspaniałe, wielobarwne kompozycje, składające się z dam i kawalerów w bogatych strojach dworskich, przedstawiają normowaną etykietą codzienność ówczesnej elity – kurtuazyjne rozmowy i pełne zmysłowości zaloty. Zwykle w tle możemy dostrzec czarnoskórych służących serwujących modne wówczas napoje – czekoladę czy kawę.

Powszechna w wieku XVIII fascynacja Orientem i jego nieprzebranym bogactwem znalazła wyraz w figurkach przedstawiających tematy dalekowschodnie, postacie w fantazyjnych kostiumach czy egzotyczne zwierzęta – jak słonie, nosorożce, wielbłądy czy lwy. Były one często wzorowane na rycinach publikowanych w relacjach podróżników.

Dworskiej miłości – dla odmiany w pasterskich kostiumach – poświęcił Kaendler kolejną serię grup figuralnych, w której przebranym za pastuszków kochankom towarzyszą owieczki trzymane na wstążkach i symbolizujące wierność psy. Panujące wówczas przekonanie o urokach prostego, zgodnego z naturą życia obrazować miały także niezwykle drobiazgowe figurki rzemieślników.

Umiejętność obserwacji i dokonywania syntezy najbardziej charakterystycznych cech przedstawianych modeli ujawnia się w Kaendlerowskich rzeźbach ptaków, od których artysta zaczął karierę w królewskiej manufakturze.

Zamek Królewski na Wawelu

Wawel 5

Spektakularna renesansowa rezydencja pałacowa, którą podziwiamy do dziś na wawelskim wzgórzu, powstała w wyniku przebudowy gotyckiego zamku królewskiego w pierwszej połowie XVI wieku na życzenie Zygmunta I Starego. Mieszkali tu polscy królowie z najbliższą rodziną, a w reprezentacyjnych komnatach toczyło się życie dworskie i polityczne.

Zamek imponuje otwartą przestrzenią dziedzińca arkadowego, z którego prowadzą drogi na poszczególne wystawy: Reprezentacyjne Komnaty Królewskie, Prywatne Apartamenty Królewskie, Skarbiec i Zbrojownia, Sztuka Wschodu. Dla zainteresowanych historią zamku i wzgórza w okresie wczesnego średniowiecza dostępna jest ekspozycja Wawel Zaginiony.

Zwiedzanie wnętrz zamkowych pozwala wyobrazić sobie szczegóły dawnego życia monarchów. Sale na pierwszym piętrze (Prywatne Apartamenty Królewskie) mieszczą ekspozycję nawiązującą do ich dawnego charakteru i wyposażenia. Znajdują się tutaj mieszkania królewskie, komnaty świty dworskiej, pokoje dla gości i pomieszczenia, w których monarchowie oddawali się swoim pasjom. Szczególne zainteresowania królów Polski w XVI wieku były związane z wiedzą tajemną i alchemią. W jednej z wież Zygmunt III Waza miał urządzoną pracownię, w której podobno przeprowadzał eksperymenty z udziałem wybitnego alchemika Michała Sędziwoja. Wcześniej na zamku miał działać na poły legendarny mistrz Twardowski. Podobno król Zygmunt II August kazał mu wywołać ducha swojej ukochanej, przedwcześnie zmarłej małżonki Barbary Radziwiłłówny. Spośród eksponowanych w tych wnętrzach dzieł sztuki szczególną wartość przedstawiają arrasy z unikatowej kolekcji Zygmunta II Augusta, wykonane w Brukseli w połowie XVI wieku. Jest to największy na świecie zespół tapiserii zrealizowany na zamówienie jednego władcy. W Prywatnych Apartamentach możemy podziwiać przede wszystkim arrasy pejzażowo-zwierzęce, czyli werdiury.

Zwiedzając drugie piętro zamku (Reprezentacyjne Komnaty Królewskie), wkraczamy w przestrzeń oficjalnych wydarzeń rangi państwowej, które rozgrywały się tutaj w czasach Złotego Wieku polskiej kultury. Szczególnie warto zwrócić uwagę na sale posiedzeń dwóch izb parlamentu, czyli Sejmu. Pierwsza z nich obradowała w sali zwanej dziś Senatorską. Ta największa komnata zamkowa gościła też inne ważne uroczystości państwowe i dworskie, bale, widowiska teatralne i występy muzyków, a także królewskie wesela. Na ścianach sali Senatorskiej – pokrytych kurdybanem, czyli barwioną i bogato zdobioną skórą – można podziwiać kolejne majestatyczne arrasy z kolekcji Zygmunta II Augusta, tym razem o tematyce biblijnej. Niższa izba Sejmu obradowała w sali Poselskiej zwanej także Pod Głowami od jej najbardziej charakterystycznego elementu, czyli rzeźbionych renesansowych głów umieszczonych w kasetonowym stropie. Tutaj również król przyjmował poselstwa i wydawał wyroki. Z jedną z dekoracyjnych głów, przedstawiającą kobietę z przepaską na ustach, wiąże się legenda. Gdy Zygmunt August miał pewnego dnia wydać wyrok w trudnej sprawie, głowa przemówiła ze stropu: Rex Auguste iudica iuste („Królu Auguście, sądźcie sprawiedliwie”). Jej słowom stało się zadość, ale od tamtej pory usta kobiety zasłania przepaska, aby już nigdy nie ingerowała w królewskie decyzje.

W czasie obrad Sejmu sądy królewskie odbywały się w innej reprezentacyjnej komnacie, zwanej salą Pod Orłem. Na jej ścianach, oprócz kurdybanu, możemy dziś oglądać portrety królewskie i sceny historyczne z XVII wieku. W podobnej barokowej stylistyce jest utrzymana sala Pod Ptakami, której ozdobą są marmurowy kominek projektu Giovanniego Trevano i portale z herbami dynastii Wazów. Była to ulubiona komnata Zygmunta III. Przylega do niej niewielka kaplica bogato zdobiona stiukami, w której król zwykle słuchał mszy. Gratką dla zainteresowanych militariami i rycerstwem będą z kolei sala Pod Przeglądem Wojsk – z fryzem ukazującym defiladę wojskową przed królem – i sala Turniejowa, której fryz przedstawia turniej rycerski. Malowidła, dzieło Antoniego z Wrocławia i Hansa Dürera (brata słynnego Albrechta), powstały w pierwszej połowie XVI wieku.

Zainteresowania militarne (ale nie tylko) można rozwinąć, oglądając wystawę w Skarbcu Koronnym i Zbrojowni. Najcenniejszym eksponatem jest tutaj Szczerbiec – miecz koronacyjny królów Polski o 800-letniej historii, jedna z najważniejszych pamiątek historycznych naszego kraju. Oprócz niego ekspozycja mieści wiele rodzajów broni i zbroi z różnych czasów, a także liczne trofea wojenne.

Trofea można również oglądać na wystawie Sztuka Wschodu, która gromadzi kolekcję zabytków uzyskanych w wyniku militarnych i handlowych kontaktów z krajami Bliskiego Wschodu oraz kolekcję ceramiki chińskiej. Dzieła rzemiosła artystycznego Turcji, Krymu, Kaukazu czy Iranu przez stulecia przenikały do Polski, a tutejsza obyczajowość szlachecka i dworski ceremoniał przybrały w XVII wieku rysy nieco orientalne – „sarmackie”.

OK Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.