„Vanity Fair” i kwiaty śliwy
12 października 2023
W życiorysie amerykańskiego artysty Edwarda Steichena zmieściłoby się kilka biografii: malarz, designer, piktorialista, fotograf wojenny, lotniczy, modowy, komercyjny, artysta tworzący abstrakcje i fotomontaże, dokumentalista filmowy i redaktor lifestyle’owych magazynów, kurator wystaw, a także… wytrawny ogrodnik.
Dorota Dziunikowska
Obracał się w kręgu najwybitniejszych postaci swoich czasów, współtworzył historię nowoczesnej fotografii oraz współczesnego muzealnictwa. Przez 15 lat spełniał się jako szef działu fotografii w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku (MoMA), a ukoronowaniem jego kariery w tej roli była słynna, prezentowana na całym świecie Rodzina człowiecza z 1955 roku – jedyna jak dotąd wystawa wpisana na listę Pamięć Świata UNESCO (obecnie można ją oglądać w Narodowym Centrum Sztuk Audiowizualnych w Luksemburgu).
„Wystawa w MuFo to pierwsza monograficzna prezentacja oryginalnych dzieł Steichena w Polsce – mówi kurator ekspozycji Dominik Kuryłek. – To zaskakujące, że fotograf tak ważny jak Steichen nie miał nigdy w Polsce porządnej monograficznej muzealnej wystawy, na której można byłoby zobaczyć autorskie odbitki. Muzeum Fotografii w Krakowie stara się przybliżać polskim widzom najważniejsze zjawiska światowej fotografii, a wystawa twórczości jednego z największych klasyków doskonale spełnia ten cel”. Obiekty na wystawę przyjechały z Narodowego Muzeum Archeologii, Historii i Sztuki w Luksemburgu (MNAHA), któremu autor przekazał część swojego dorobku. „Prezentujemy wybór fotografii tworzonych od 1899 do 1959 roku. Pokazujemy 80 odbitek żelatynowo-srebrowych wykonanych własnoręcznie przez artystę” – tłumaczy kurator.
Kolekcja nieprzypadkowo trafiła do zbiorów luksemburskiej instytucji – to właśnie z tego kraju pochodził artysta, który jako dziecko wyemigrował z rodzicami za ocean. U progu nowego wieku pragnienie twórczego rozwoju przygnało go z powrotem do Europy i Francji, gdzie nie tylko doskonalił warsztat malarski i fotograficzny, ale też poznawał wybitnych malarzy, rzeźbiarzy, fotografów, pisarzy i polityków. Przyjaciół i znajomych często uwieczniał na kliszy. Na wystawie można obejrzeć fotografie z tego okresu, wykonane w popularnej przed I wojną światową technice piktorializmu. Steichen był mistrzem, a zarazem promotorem tego gatunku, członkiem amerykańskiego stowarzyszenia piktorialistów Foto-Secesja, które dążyło do uznania fotografii za dziedzinę sztuki. W tej części ekspozycji – obok przyciągających wzrok portretów J.P. Morgana, George’a Bernarda Shawa czy Theodore’a Roosevelta – kurator radzi zwrócić uwagę na pejzaże, przede wszystkim słynny Wschód Księżyca – Mamaroneck z 1904 roku stanowiący „kamień milowy w historii fotografii światowej, swego czasu najdroższe zdjęcie fotograficzne na świecie”.
Największą część wystawy stanowią portrety stworzone przez Steichena w latach 1923–1937 dla magazynów „Vanity Fair” i „Vogue”. Przedstawiają artystów, aktorów, naukowców, pisarzy, polityków i biznesmenów, w tym Polę Negri, Charliego Chaplina, Gretę Garbo, Winstona Churchilla czy Thomasa Manna. „Oglądając je, można dowiedzieć się, jak wyglądały początki używania fotografii do kreowania wizerunku publicznego” – wyjaśnia Dominik Kuryłek. Dynamiczne, inspirowane sztuką modernistyczną, filmem i stylem art deco wizerunki „celebrytów” zrewolucjonizowały fotografię modową, reklamową i komercyjną dwudziestolecia międzywojennego.
Prezentację dopełnia kolorowa fotografia drzewka z ogrodu amerykańskiej posiadłości Steichena. Dokumentowaniu świdośliwy w różnych porach dnia i roku artysta poświęcił ostatnie lata życia.
***
Edward Steichen (1879–1973). Fotografie z kolekcji MNAHA w Luksemburgu
MuFo Rakowicka
14.10.2023 – 28.01.2024
Tekst ukazał się w numerze 3/2023 kwartalnika „KrakowCulture”.